Płaskorzeźba „towarto”

„towarto” to tytuł nowej płaskorzeźby artystycznej, którą można oglądać na bocznej ścianie budynku przy ulicy Narutowicza 77 w Łodzi. Płaskorzeźba o wymiarach 9m x 8m interpretuje fragment tekstu autorstwa jednej z wybitniejszych polskich pisarek – Magdaleny Tulli:

Ten świat aż się prosi, żeby go wyrwać z jego fikcji„.

Graficznie, metalowa płaskorzeźba przedstawia grę/dialog pomiędzy słowami „towar” a „warto”. Wyrazy te są anagramami, czyli składają się z tych samych liter, ale mają inny szyk oraz znaczenie. Oba naprzemiennie się powtarzają i zostały ułożone w porządku 8 wersów układających się w kwadratową kompozycję. Większość słów wykonana została z płaskiej blachy. Dwa słowa mają charakter przestrzenny, czyli są bryłą: „TOWAR” w lewym górnym rogu oraz „WARTO” w prawym dolnym rogu. Słowo „TOWAR” zostało stworzone ze stali corten, ma pordzewiały, brązowo-pomarańczowy nalot, ale zostało zabezpieczone przed dalszą korozją. Słowo „WARTO” zostało pomalowane specjalną złotą farbą, tak aby błyszczało, dawało delikatnie opalizujący efekt.

Sam fragment tekstu pochodzi z książki pt. „Szum” opublikowanej w 2014 roku.

Autorem płaskorzeźby jest jeden z najciekawszych łódzkich grafików – Łukasz Zbieranowski. To właściciel studia graficznego „Fajne Chłopaki” oraz introligatorni i marki „Nieladaco”. W ramach studia graficznego głównym polem jego aktywności są projekty identyfikacji, okładek książek, layouty publikacji, plakaty i copywriting. Działa na pograniczu sztuki i użytkowej komunikacji wizualnej.

Współczesny człowiek posiada wielką łatwość przekształcenia wszystkiego w towar. Utowarowił również tak nienamacalne sfery jak relacje, duchowość, miłość czy samorozwój. Dopiero po odwróceniu paradygmatu z ekonomicznej opłacalności na wartość pozamaterialną, jesteśmy w stanie kreować lepszy świat i wyrwać się z tej konsumpcyjnej fikcji. Czy cenimy jeszcze to, co nie ma ceny? W płaskorzeźbie „towarto” wszystkie słowa są dostępne w polu widzenia jednocześnie. Od nas zależy na które z nich zwrócimy uwagę”– tłumaczy autor projektu.

Autorką wybranego fragmentu literackiego jest Magdalena Tulli, polska pisarka, która aż pięciokrotnie była w finale Nagrody Literackiej Nike. Jej książki były tłumaczone na angielski, francuski, niemiecki, rosyjski, chorwacki, słoweński, czeski, węgierski, włoski, szwedzki, łotewski i litewski. Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. W 2007 roku otrzymała Nagrodę Osobną – wyróżnienie Nagrody Literackiej Gdynia, a ponadto była nominowana do tej nagrody w kategorii proza. W roku 2013 została laureatką pierwszej edycji Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima przyznawanej za całokształt twórczości. W 2018 została laureatką Nagrody Literackiej m.st. Warszawy.

Słowa TOWAR i WARTO mają ze sobą dużo wspólnego – po dwie sylaby, te same, ale stojące odwrotnie. Kiedy spojrzymy na tę płaskorzeźbę z jej lewego górnego rogu, widać natłok dóbr, obietnic, sugestii, gotowych przeświadczeń. Czy można się nimi nasycić? Wszystko, co się tam dzieje, jest tworzywem fikcji, którą żyje ten świat, wierząc, że rezerwy są nieograniczone, planety nic nie ruszy. Kiedy patrzymy z dolnego prawego rogu, widzimy to, czego potrzeba żeby nadać życiu sens – czyli miłość, współczucie, nadzieję. A niedostatek dóbr, tak samo jak niedostatek sensu, mogą prowadzić do nieszczęść, do nienawiści i beznadziei. Więc z prawego dolnego rogu można też dostrzec jakąś wspólną powinność. Płaskorzeźba pokazuje wyobrażenie WARTO jako antytezę wyobrażenia TOWAR. Dwie sfery rzeczywistości zarazem zderzają ze sobą i łączą, tak jak tu. Dobrze jest o tym wiedzieć – mówi Magdalena Tulli.

Po muralu pt. „Sobie” interpretującym fragment tekstu Olgi Tokarczuk na ścianie przy ulicy Ogrodowej 4 oraz neonie „Każdy chce jakoś nie żyć” inspirowanym tekstem Doroty Masłowej na elewacji przy ulicy 6 sierpnia 21/23, płaskorzeźba „towarto” jest trzecim obiektem, który powstał w ramach projektu pt. „Ulice Słów” – szerszego przedsięwzięcia artystycznego w przestrzeni miejskiej, organizowanego przez Łódzkie Centrum Wydarzeń.

Projekt „Ulice Słów” ma na celu tworzenie w przestrzeni miejskiej wizualnych interpretacji różnych fragmentów literackich. Nie chodzi o szablonowe umieszczenie w mieście sentencji z książek. Tu artyści mają za zadanie stworzyć projekty plastyczne, których forma będzie jak najciekawiej, i jak najcelniej korespondować z treścią. Największą wartością projektu jest próba holistycznego dopasowania treści danego tekstu do sposobu jego prezentacji, tzn. relacja treści z takimi aspektami jak np. tło historyczne, kontekst architektoniczny, materiał wybrany do jej przedstawienia, skala, format, kolor, struktura danej pracy itp. Poszczególne realizacje mogą mieć charakter efemeryczny lub funkcjonować na stałe. Biorąc pod uwagę mnogość możliwości oraz rozległy arsenał rozwiązań techniczno-konstrukcyjnych, spójność dopasowania treści do formy, wydaje się być bardzo szerokim i niezwykle ciekawym obszarem do eksploracji artystycznej – tłumaczy Michał Bieżyński, pomysłodawca oraz kurator projektu z ramienia Łódzkiego Centrum Wydarzeń.

Do projektu został zaproszony Pan Mariusz Szczygieł – reporter, pisarz, Dziennikarz Roku 2013 w konkursie Grand Press. Jego książka „Gottland” zdobyła Europejską Nagrodę Książkową (2009), oraz francuską Prix Amphi (2008). Jest laureatem podwójnej Nagrody Literackiej NIKE (2019) w głosowaniu jury i czytelników za „Nie ma” oraz NIKE 25-lecia. Jest prezesem Fundacji Instytut Reportażu oraz wykładowcą w Polskiej Szkole Reportażu. Ostatnio wydał zbiór esejów o warsztacie autora non-fiction „Fakty muszą zatańczyć”.

W projekcie „Ulice Słów” Mariusz Szczygieł, odpowiedzialny jest za warstwę literacką, czyli wybór określonych fragmentów. Wyselekcjonował on fragmenty tekstów polskich pisarzy (m.in. Hanna Krall, Krzysztof Varga, Krystyna Miłobędzka…), z których w zeszłym roku zostały zrealizowany już dwie wspomniane realizacje.

Wyszukując odpowiednie cytaty do tego projektu, chciałem aby przechodnie i mieszkańcy Łodzi mieli kontakt z ambitną literaturą. Dziś nawet ci, którzy czytają, zaspokajają się głównie literaturą gatunkową: kryminałami, romansami, biografiami celebrytów, czy mało literackim reportażem. Taka literatura ma to do siebie, że jest przewidywalna, schematyczna i – niestety – pełna utartych związków frazeologicznych. Dlatego zależało mi na cytatach, które dają do myślenia, są nieoczywiste, zaskakujące – czyli te uliczne dzieła będą dla czytających jakimś myślowym wyzwaniem. Cytat z powieści Olgi Tokarczuk z powodzeniem mógłby znaleźć się w tomiku Krystyny Miłobędzkiej i być potraktowany jako jednowersowa poezja. Chodziło mi o wiercącą myśl, z którą przypadkowy czytelnik lub czytelniczka będą przemierzać ulice. Co do treści tych cytatów i ich ładunku filozoficznego, kierowałem się moim własnym stanem, a więc poczuciem przemijania oraz szukaniem odpowiedzi: co to jest życie, jaki ma sens i dlaczego musi być absurdem? Intuicja podpowiada mi, że jeśli w codziennej bieganinie spotkamy wyznanie pisarki czy pisarza, które wyrazi nasze obawy, lęki i wątpliwości, może być to dla nas bardzo pożyteczne – mówi Mariusz Szczygieł, kurator literacki projektu.

Niezmiernie cieszę się, że tego typu projekty artystyczne wzbogacają tkankę miejską w przestrzeni publicznej Łodzi. W ciągu ostatnich 14 lat sztuka w przestrzeni miejskiej Łodzi zyskała ogromną sławę, a hasło „łódzkie murale” było odmieniane przez wszystkie przypadki w kilkunastu językach, w setkach artykułów na całym świecie. Dzieła wielkoformatowe stały się oficjalną wizytówką miasta, która sprawiła, że do Łodzi przyjeżdżają turyści z różnych stron globu – komentuje Prezydent Miasta Łodzi Hanna Zdanowska.

Płaskorzeźba „towarto” ma charakter bezterminowy i wpisuje się szeroki program działań związanych ze sztuką w przestrzeni miejskiej, który Łódzkie Centrum Wydarzeń organizuje od 8 lat. Celem programu jest powstawanie nowoczesnych obiektów artystycznych, które na stałe lub tymczasowo wpisują się w krajobraz miasta. Istotnym założeniem projektu jest tworzenie otwartej galerii sztuki złożonej z prac jak najbardziej różnorodnych – rzeźb, płaskorzeźb, instalacji artystycznych, murali, realizacji site-specific. Do najbardziej znanych realizacji należą m.in. płaskorzeźba z 1300 stalowych prętów pt. „Cisza” na ścianie przy ul. Wólczańskiej 13; kwiecista instalacja „Nostalgia” na przystanku tramwajowym przy placu Dąbrowskiego, neon „Wdech/Wydech” na ścianie przy ul. Narutowicza 21, neon „Mewa” na kominie przy ul. Tuwima 10, mozaika ceramiczna pt. „State of Mind” na ścianie przy ul. Zachodniej 93 czy rzeźba pt. „Ciężar niewłaściwy” na terenie dworca Łódź Fabryczna. Działania artystyczne nie są organizowane na zasadzie festiwalu, który odbywa się w określonym czasie. Funkcjonują one jako program sztuki miejskiej, w ramach którego poszczególne realizacje tworzone są w różnych miesiącach.